Niejednej z nas rozszerzone pory spędzają sen z powiek. Błędne koło jest nakręcane przez wyidealizowane obrazy w mediach, gdzie spotykamy się z gładką skórą, która często pozbawiona jest tekstury. Ba, nawet teraz w rozmaitych aplikacjach na telefonie dostępne są filtry „beauty”, które za zadanie mają wygładzić i rozblurować twarz. Lśniąca tafla nie byłaby czymś, co by nasz organizm pokochał, bowiem pory odgrywają niezwykle ważną funkcję.
Czym są pory i jakie jest ich zadanie?
Pory to nic innego jak otwory w naszej skórze, które mają za zadanie odprowadzić pot apokrynowy, sebum oraz złuszczone komórki na powierzchnię skóry.
Ponadto pomagają w natłuszczeniu naskórka oraz w wytworzeniu bariery ochronnej skóry przez drobnoustrojami. Dodatkowo są odpowiedzialne m.in. za procesy termoregulacyjne i usuwanie szkodliwych związków. To właśnie dlatego, są one niezbędne.
A co z rozszerzonymi porami? Jak się z nimi obchodzić?
Często za rozszerzone pory odpowiada tłusta skóra lub brak odpowiedniego oczyszczania. Przez nadmierne gromadzenie się w nich sebum lub zanieczyszczeń dochodzi do ich zapchania i poszerzenia. Dlatego podstawą pielęgnacji jest przede wszystkim oczyszczanie skóry. Warto pamiętać, że sam demakijaż ≠ oczyszczanie.
Skóra z rozszerzonymi porami nie pokocha się z ciężkim, mocno kryjącym makijażem, dlatego warto sięgać po delikatniejsze formuły. Ważne jest również używanie filtrów z SPF oraz kremów nawilżających, ponieważ na rozszerzenie ich może wpłynąć nagłe wysuszenie skóry.