Pochodzenie szpinaku nie jest do końca wyjaśnione. W Chinach nazywany jest Perskim Zielem, stąd przypuszczenie, że jego ojczyzną jest Zachodnia Azja. Jedno jest pewne – należy do rodziny szarłatowatych, której znanymi przedstawicielami są burak i …komosa ryżowa.
Do Europy szpinak dotarł za pośrednictwem Maurów, którzy XI wieku którzy sprowadzili go do podbitej przez siebie Hiszpanii. Szybko stał się przysmakiem w całej południowej Europie. Katarzyna Medycejska, opuszczając Florencję, żeby poślubić króla Francji, zabrała ze sobą własnych kucharzy, żeby przygotowywali szpinak w jej ulubiony sposób.
Przez lata szpinak uważany był za istną skarbnicę żelaza i to było powodem zmuszania dzieci do jedzenia tego warzywa. Sądzono, że zawiera 30 miligramów żelaza na 100 gramów liści. Okazało się, że tak naprawdę ma tylko 3 miligramy –w szacownym periodyku medycznym po prostu źle postawiono przecinek!
Szpinak ma jednak wiele cennych właściwości odżywczych zawiera w sobie między innymi witaminy C, K i E, witaminy z grupy B, potas, kwas foliowy.
Z kosmetycznego punktu widzenia najcenniejsze w szpinaku są związki z grupy karotenoidów . Nię bądźcie zdziwieni – nie wszystkie rośliny zawierające karotenoidy muszą być pomarańczowe! Związki te to β–karoten i luteina, zeaksantyna. Mają one silne właściwości antyoksydacyjne, dzięki czemu zapobiegają przedwczesnemu starzeniu się skóry i chronią ją przed stresem oksydacyjnym.Przeprowadzono również badanie z którego wynika pozytywny wpływ luteiny i zeaksantyny na elastyczność i nawodnienie skóry.
Liście szpinaku znajdziecie w naszym ochronnym balsamie do ust